Od dwóch lat jestem rozwiedziony, moja była zona mieszka za granicą i nie interesuje się losem naszej córeczki. Niestety po rozwodzie oboje zachowaliśmy pełnie praw rodzicielskich, zgodnie z orzeczeniem sądu to ona też winna zajmować się naszym dzieckiem, jednak z dnia na dzień zmyła się za granicę. Wiem że tam związała się z o wiele starszym od siebie mężczyzną i prowadzi dość swobodny sposób życia. Do córki tez nie dzwoni ani też nie dokłada się do jej utrzymania. Obawiam się że pewnego dnia, moja była żona uświadomi sobie że gdzieś tam jest jej dziecko i będzie chciała mi ją odebrać, dlatego chciałabym ograniczyć jej władzę rodzicielską. Czy w tej sytuacji mam na to szansę?

Powiem ci szczerze, że nie wiem czy da ci cokolwiek ograniczenie praw matki do dziecka, bowiem i tak będzie ona mogła w pewnych kwestiach decydować o dziecku. Dziwi mnie tylko, że od razu jak tylko była żona podrzuciła ci córkę nie poszedłeś w tej sprawie do sądu, by zmienić wyrok rozwodowy w zakresie władzy rodzicielskiej i kontaków z dzieckiem. To bardzo wazne, bo jesli miales płacić byłej żonie alimenty na dziecko, to może cię pozwać o to że tego nie robisz..

Nie no przecież mam świadków że się opiekuję dzieckiem, a ona wyjechała z Łodzi, jest za granicą. Raczej nie odważyła by się żeby mnie pozwac o alimenty, skoro od dwóch lat nawet się z córką nie widziała.

Odpowiadając na twoje pytanie odnośnie ograniczenia praw rodzicielskich, to uważam że masz bardzo duże szanse, zwłaszcza opierając się na art. 107 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. W twoim przypadku pozostajecie z ex w rozłące, a biorąc pod uwagę tryb życia matki, co do dobra dziecka nie ma wątpliwości. Jednak tak jak zauważyła wyżej koleżanka ograniczenie praw rodzicielskich nie da ci pełni władzy w decydowaniu o losie dziecka i matka będzie mogła w pewnych ważniejszych kwestiach współdecydować, np. wydanie paszportu, leczenie medyczne. Także doradzałabym złożyć wniosek o pozbawienie praw rodzicielskich opierając się na art. 111 kro, jako przesłankę podając rażące zaniedbanie obowiązków wobec dziecka. Kiedy twoja była zona zostanie pozbawiona praw rodzicielskich ty będziesz jedynym prawnym przedstawicielem córki, zatem będziesz miał wyłączne prawo decydowania we wszelkich kwestiach jej dotyczących. Postępowanie o pozbawienie praw rodzicielskich jest postępowaniem nieprocesowym, wniosek składa się do sądu opiekuńczego właściwego dla miejsca zamieszkania córki (art. 568, 569 kpc), co znacznie ułatwi ci załatwienie tej sprawy. Co do zasady dziecko nie jest uczestnikiem postępowania, jednak sąd może zgodnie z art. 216 z indeksem 1 wysłuchać zdania twojej córki i na taką ewentualność powinieneś być gotowy. Moim zdaniem dla dobra dziecka i swojego własnego lepiej jakby tą sprawą zajęła się kancelaria adwokacka Łódź ma na pewno dobrych specjalistów z zakresu prawa rodzinnego, a wiadomo że przez internet nie da się tak precyzyjnie doradzić. Zwłaszcza że jeszcze wniosek do sądu musisz dobrze umotywować, a z tego co zrozumiałam to trochę zwlekałeś z załatwieniem tej sprawy..

tak przyznaję że zwlekałem z uregulowaniem tej kwestii, bo tak naprawdę nie zdawałem sobie sprawy że to jest tak ważne. Miałem na głowie opieke nad córką, nie mogłem też stracic pracy i bardzo trudno było mi to wszystko ze sobą pogodzić. Dopiero teraz porozmawiałem z siostrą i ona mi poradziła żeby to raz na zawsze rozwiązać, bo później mogę mieć jeszcze problemy. Bardzo dziękuję za tak szerokie wyjaśnienie tematu, ale boję się ze córka będzie maiła do mnie później pretensje że pozbawiłem jej matkę praw rodzicielskich do niej.

To że twoja żona zostanie pozbawiona praw rodzicielskich nie oznacza że nie będzie mogła utrzymywać kontaktów z córką, nie prowadzi ono też do zerwania więzi rodzinnych między dzieckiem a rodzicem. Ma to na celu jedynie ułatwić ci decydowanie o dalszym losie twojego dziecka.